Wizyta
2015-04-30 19:50
Jestem,
ale pozwól mi zostać
w butach.
Inaczej zawstydzone staną w kącie
a samowolne stopy wbiegną po schodach
szukać posłanego skarbu.
Nie pomagaj mi zdjąć płaszcza –
pójdzie za nim reszta skromnej garderoby
wisieć na klamce, spocząć na krześle, zjechać po poręczy…
Zostańmy w zamrażarce sieni, gdzie możemy być
kulturalni, okraszeni białymi kołnierzykami; gdzie
lgnące dłonie na smyczy prawych ramion
mogą z szacunkiem wymienić pocałunki; gdzie
występna świeca inklinacji spala się
drżącym płomieniem
przyzwoitego pozdrowienia.