"Romeo"
2010-05-01 00:00
Jak się mają te małe,
które brałeś do łóżka,
dziewczynki?
Która to już i czyja
dźwiga głowy poduszka
i spinki?
Czy wciąż dzwonią i piszą,
miłość łzami wyznają
zalane,
do Itaki chcąc wrócić
krętą swą odyseją,
feralne?
Więc poszedłeś do starszych,
które wolą prezenty,
kochanek...
Świecidełko na zimę
jak Mikołaj dasz święty
wybranej...
Twoja żona ma wszystko,
wierność miała też długo...
Już starczy...?
Prawda, że o niewinność,
o brak winy, tak trudno
nam walczyć?
Każde zna (zamiast siebie)
obyczajem nałogi
niesławnym...
Życzę zdrad Ci niewielu,
przyjacielu mój drogi,
choć dawny.