Rasura*

2010-05-01 00:00

Jakbyś był zapisany na kartce ołówkiem,

nie krwią na życia papierze,

wytarłam Cię z pamięci serdecznej tak sprawnie,

że aż w to sama nie wierzę...

 

Wypracowaniem całym nie na temat byłeś,

bo pisałam w natchnieniu złym,

a poprawiłam Cię jak małą literówkę:

Wybacz, to nie miałeś być Ty...

 

Jestem winna Ci jeszcze: Przepraszam, przepraszam,

za tę okrutną nadzieję,

że jakkolwiek prócz łóżka mogłabym być z Tobą –

doraźnym mym dobrodziejem...

 

Miałam jeszcze za małe o sobie pojęcie,

myślałam, że mogę tak żyć...

Widzisz, tak mnie, jak we mnie trudno znaleźć szczęście...

Zeszyt – niedosyt – mit – zgrzyt – wstyd.

 

 

 

*Razura «wyraz wyskrobany w tekście»; łac.

Wyszukiwanie