Próba srebra
2010-05-01 00:00
twoje łzy ze srebra to nie jej ze złota –
nieotarte długo spadają.
Ani pierwsza, ani jedyna,
nawet nie ta druga...
Żarty sobie struga
chochlik złośliwy,
nieudany los
z nieudacznicy.
Spotkać się nie można na żadnej ulicy
w żadnym czasie
ani na chwilę, ani na godzinę,
aż przeminę!
W cierpkich myślach cierpi,
w zasłyszanych słucha.
Chyba pamięta zwróconą Safonę.