Powszednie dożywocie
2010-05-01 00:00
Zamknięci ludzie,
wzrokoszczelni i słowoodporni,
ręce mają pełne okazji, które wypuścili z rąk.
Oglądają w głowach dobranocki
z udziałem innych, którzy już ich nie szukają.
Skazani na spowszedniałe dożywocie,
zamknięci ludzie otwierają drzwi jedynie listonoszom
i odpowiadają, że nigdzie nie idą.
Więźniowie swych decyzji chcieliby mieć śmiałość
błagać o ułaskawienie,
bo pragną wrócić dziś gdzie indziej, kim innym, zupełnie inną drogą…