Malina

2011-10-22 23:06

Kocham gramatykę. Jej znajomość jest satysfakcjonująca, nie frustrująca… Jestem też w połowie Maliny by Ingeborg Bachmann, do której przeczytania skłonił mnie instynkt (wszelkie pytania uściślające niewskazane – nie wiem, czemu ją poza tym kupiłam, bo – jak zwykle – nic o niej przedtem nie słyszałam, a jednak – jak zwykle – to trafiony zakup) i dziwna tęsknota za nią, jeszcze zanim książka się skończyła, mimo że książka-inspiracja leży już w pewnym kartonie w pewnym pokoju na pewnym dywanie w pewnej polskiej mieścinie gotowa do wysłania, żeby trafić ostatecznie w moje ręce, daje mi się we znaki, wzbudziwszy przekonanie, że byłybyśmy się może dobrze rozumiały, gdyby nie czasowe i terytorialne ramy tego świata. Z lingwistycznymi dałybyśmy sobie pewnie radę.

Tymczasem… Tymczasem wróciłam do Anglii. Jestem w Anglii, niech to do mnie w końcu porządnie dotrze. Dociera i dźwięczą mi w uszach słowa Nigela Farage: …are ashamed of the very word “British”. A jednak, chociaż romantyczna wizja Anglii, jaką miałam w wieku licealnym, poszerzyła się o doświadczenia życia dorosłego raczej pejoratywnie, ciągle jeszcze wdzięczna jestem Anglii za nauczenie mnie, czym w istocie jestem i do czego tym samym jestem vel nie jestem zdolna (w sprawach ważniejszych niż  inne). Nie da się ukryć, zła jestem na Anglię, że nie jest tym, co o niej myślałam, ale jest też faktem, że cieszę się, iż mi Anglia umożliwia osiągnięcie czegoś na kształt szczęścia i spełnienia, co w Polandii było zazwyczaj niemożliwe (przynajmniej nie jednocześnie).

Poznałam ostatnio kogoś prostego jak rogal i stwierdziłam po raz enty, że lubię ludzi prostych jak rogal. W ogóle nigdy nie spotkałam nikogo, kogo sztukę/sposób wyrażania się rozumiałabym tak dogłębnie. Byle takich więcej. Bylem miała więcej takich sióstr.

Wyjazd miałam wyjątkowo rodzinny. Dzieci, głownie dzieci i ich matki, które jakoś tam kochałam kiedyś albo zawsze. Ciekawe, że nigdy nie poznałam żadnego dziecka przez wzgląd na jego ojca; zawsze to matki jednak… Wszystko przede mną? Albo wszystko przed Tobą, A… ;)

Wyszukiwanie

Niech żyje wolność słowa!

Nie znaleziono żadnych komentarzy.