Kotek wierny jak pies

2010-06-16 09:33

 Kiedy wzięłam to zwierzątko z ulicy, było zapchlone i niewiarygodnie cuchnące. Przypominało w dodatku wielgaśnego pająka z grubym brzuszkiem i krótkimi, ledwo wystającymi nóżkami, które wprawione w ruch dawały sobie jednak znakomicie radę. Miała olbrzymią potrzebę „rozmawiania”, zwłaszcza jeśli się załatwiła, koniecznie musiała poinformować o tym cały swój niewielki światek :D.

        Nigdy nie widziałam takiego kota. Ona brzęczy jak grzechotka, kiedy z czegoś zeskakuje; nauczyła się chodzić po komputerze tak, żeby niczego niewłaściwego nie nacisnąć, bo wtedy jestem niezadowolona; daje buzi; przykrywa się w łóżku kołdrą jak człowiek; „pilnuje mnie”, układając się w bliskim sąsiedztwie bolącej części ciała, kiedy czuje, że mnie ona boli; w godzinach aktywności praktycznie wszędzie za mną chodzi (nawet czeka na mnie pod drzwiami łazienki, serio, serio); zawsze przewraca się brzuszkiem do góry jak pies na poranne powitanie, umie się bawić sama, ale jeśli chce się bawić razem, przynosi odpowiednią zabawkę; nigdy nie załatwi się poza kuwetą, jakby to uważała za wysoce nieodpowiednie (kiedy widziała, jak robił to inny kot, miała dosłownie zdegustowaną minę), i ma specjalny rytuał toaletowy obejmujący uporczywe walenie lapkami w klapkę wejściową :D; udeptuje ludzi, których uważa za swoich (tzn. mnie i Liveratora, choć początkowo odnosiła się do niego z dystansem, a na mnie się zazdrosna obraziła, gdy zrozumiała, że będzie jeszcze ktoś oprócz niej ważny w moim codziennym życiu); potrafi czekać i jest dosyć karna, dzięki czemu – w odróżnieniu od wielu kotów – poniekąd ułożona.

        Niewiarygodnie słodka i czarująca uwiodła mi już Liveratora, którego obserwowanie jest zabawne: tak się zarzekał, że zwierzę nim nie zawładnie, ale teraz to niemalże kotek ma już jego, nie on kotka :P. Ona go udeptuje (co bywa czasem niewygodne), a on jest w siódmym niebie, bo to znaczy, że kotek go kocha – no coś pięknego :))). Zresztą, pasują do siebie te śpiochy: gdyby mógł, spałby i on 16 h na dobę :D.

 

Wyszukiwanie

Niech żyje wolność słowa!

Nie znaleziono żadnych komentarzy.