Jesteś tam?

2012-06-10 12:05

Od pewnego czasu siedzę na niewygodnym krześle i jest mi coraz bardziej niewygodnie. Teraz chcę wstać, czyli właściwie już wstałam. Coraz częściej słyszę pytanie: Jesteś tam? – pewnie właśnie dlatego, że w istocie już nie, już mnie tam nie ma. O wielu rzeczach w ten sposób w życiu zdecydowałam, ale nigdy tak rozlegle… Niebo i ziemię poruszam, jeszcze tylko mnie w piekle nie było…

Kierkegaard pisze: It is said that absence makes the heart grow fonder. That is very true, but it becomes fonder in a purely poetic way. To live in recollection is the most perfect life imaginable; recollection is more richly satisfying than all actuality, and it has a security that no actuality possesses. (Mówi się, że nieobecność sprawia, iż serce rozmiłowuje się bardziej. Święte słowa, ale rozmiłowuje się ono w czysto poetycki sposób. Życie we wspomnieniu jest najdoskonalszym życiem, jakie sobie można wyobrazić; wspomnienie zaspokaja dogłębniej niż cała rzeczywistość i cechuje je bezpieczeństwo, którego nie ma żadna rzeczywistość).

Z jednym bym się tylko nie zgodziła. Otóż wspomnienie niczego nie zaspokaja, wręcz przeciwnie, intensywne wspominanie nie pozwoli nigdy osiągnąć spokoju, jeżeli jest traktowane jako wspomninanie, a nie jako zalążek rzeczywistości urojonej, którą można następnie w nieskończoność ulepszać. Wspomnienie może zatem dręczyć, może uspokajać, ale nie zaspokaja. Są ponadto rzeczy, w których zawarta jest przyjemność nie do przecenienia, na przykład poranek w Warszawie. Nic nigdy nie potrafiło wywołać we mnie uczucia, które powstawało spontanicznie wyłącznie na skutek budzenia się w Warszawie. Zmęczona, wesoła, przybita, zakochana, zdruzgotana, pełna nadziei – nieważne; ważne, że w Warszawie. Budzenie się gdziekolwiek indziej niosło ze sobą tylko nastrój dnia, podczas gdy budzenie się w Warszawie miało jakby swój własny ton, wartość i przyjemność pierwotne. Wspomnienie warszawskich poranków nie może zatem zaspokajać (i nie zaspokaja) tak samo jak ich przeżywanie. Takie wspomnienia tylko pogłębiają tęsknotę, która w momencie, w którym będzie ją można zaspokoić, będzie już tak ogromna, że nie do zepsucia przez rzeczy pozbawione w tym kontekście znaczenia (pogoda, remont u sąsiadów etc.).

Wyszukiwanie