Hey Hey, My My...My My, Hey Hey

2011-12-02 20:23

[…] The king is gone, but he’s not forgotten. […] There’s more to the picture than meets the eye. […]

(Król przepadł, lecz nie pamięć o nim. W obrazku jest więcej, niż można zobaczyć gołym okiem).

Hey Hey, My My by Neil Young

 

Jak niedaleko odchodzi ode mnie nawet bardzo odległa przeszłość! Może to tylko złudzenie, że cokolwiek w moim życiu dosłownie przemija? To doprawdy ironia losu, że jestem ostatecznie określona w czasie i że pewnego dnia miną naprawdę te wszystkie rzeczy, którym od lat nie pozwalam, tolerując ich najbardziej absurdalne niekiedy współistnienie w dniu bieżącym. Najwyraźniej nie musi się wcale jedno skończyć, żeby się zaczęło drugie, ani nawet dziesiąte. Potrzeba tylko zmiany priorytetów, zmiany postaci, generalnie jakiejś trudnej do zdefiniowania zmiany, ale nie końca, nie do końca wyginięcia…

          Umarł ostatnio pewien człowiek, którego śmierci się nie spodziewałam; pewnie dlatego, że nie poznaliśmy się nawet nigdy osobiście, on nie miał powodu być świadom mojego istnienia, a ja go tylko dość wyraziście znałam ze słyszenia. I ta odległa śmierć zrobiła na mnie wrażenie, którego też się nie spodziewałam. Potem dotarło do mnie nagle, że wiele rzeczy (w tym także te, na które jakiś ułamek-odłamek mnie wytrwale czeka) może się naprawdę nie zdążyć zdarzyć za życia tych, których one obchodzą. Kiedy dzieje się coś takiego, to nawet nie jest smutne. To jest tak szokujące, że smutek nie ma się czasu zalęgnąć; aż odbiera mowę, zatyka i robi czystkę w myślach; jak mroźne powietrze, jak powietrze ciskane przez silny wiatr albo nie do uchwycenia przy dużej prędkości. Jak ten moment przy krojeniu chleba, kiedy odkrajana kromka definitywnie odpada i uderza o deskę do krojenia. Nie da się jej już z powrotem przytwierdzić do bochenka – musi się zmarnować albo zostać spożyta. Nie tylko to, że nie można nic powiedzieć, wykrztusić z siebie – nie ma nic do powiedzenia, nie ma nic, co by można było w takiej sytuacji powiedzieć.

 

[…] It's better to burn out than to fade away. […]

(Lepiej się wypalić niż stopniowo zaniknąć).

My My, Hey Hey by Neil Young

Wyszukiwanie

Niech żyje wolność słowa!

Nie znaleziono żadnych komentarzy.