Europejskie lalki

2010-08-06 12:13

Czuję się, jakbym mieszkała w domku dla lalek, który dziecko odwróciło w zabawie do góry nogami. Lalkom to nie przeszkadza, czy stoją na nogach, czy na głowie, jest im obojętne, wszystko mają w plastikowych dupach. Ale czasem spotykam kogoś, kto widzi, że świat jednak na głowie stoi, i odczuwa podobny dyskomfort do mnie. Co za ulga...

        Kiedy to się zaczęło dziać, że jeśli ktoś nie chce brać udziału w wyścigu szczurów i ma ochotę wystąpić ze struktur, które określają jego wykształcenie i poziom kultury, jest napiętnowany, i to przez bliskich? Jak do tego może dochodzić, że kiedy niemiecka sędzina odwala kawał dobrej roboty (vide: https://wyborcza.pl/1,75477,8184508,Nasi_zli_imigranci.html?utm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campaign=1721538), której wszyscy udają, że nie ma potrzeby odwalać, zaraz się na nią rzucają z mordą, że jest potworem, relacje rodzinne się sypią? Dalej jest już tylko wyobcowanie, samotność i depresja. Na końcu depresji bywa zaś samobójstwo.

        Europejczycy konsekwentnie odcinają gałęzie, na których siedzą. Kto ich broni, jest a to nadgorliwy, a to katastrofista, a to ma manię prześladowczą, a to teorię spisku, a to jest nietolerancyjny, a to zacofany... A to są zwyczajnie wartościowi, bystrzy i ostrożni ludzie. To nieostrożność i brak przezorności są głupotą. Niestety, ale w społeczeństwie, w demokracji zwłaszcza, nie można sobie pozwolić na poczucie bezpieczeństwa i zaufanie. Beztroska, którą wielu prezentuje, jest urocza, ale nieodpowiedzialna i niemądra. Zdaje nam się, że możemy spać spokojnie, a nie powinniśmy; że możemy myśleć w skali własnego tylko życia, a nie powinniśmy. Tłum jest nieprawdą. Prawda jest zawsze w mniejszości, jak powiedział Søren Kierkegaard.

        Warto przeczytać i obejrzeć to w całości, razem z komentarzami:

https://www.wykop.pl/ramka/412937/koszmar-w-niemieckich-szkolach/

        Niestety opowiadanie, że to tylko bezpodstawne dramatyzowanie nie sprawi, że problem zniknie. Wręcz przeciwnie, problem będzie się pogłębiał. I w końcu trzeba go będzie zauważyć, tylko że wtedy będzie już za późno...

        Jak wiadomo, głupota jest chorobą nieuleczalną. I dlatego, że umożliwiamy jej szerzenie się, wyginiemy. Przykro to mówić, ale myślę, że będzie to sprawiedliwe. Tak niestety powinno być, że jak coś jest za głupie, za słabe w konsekwencji, na życie, to powinno na drodze naturalnej selekcji umierać.

 

        Z całym szacunkiem, ale jeśli po obejrzeniu poniższego ktoś mi powie, że to jest w porządku, do czego jesteśmy zmuszani, chyba będę zmuszona pomyśleć, że nie wszystko jest w porządku z tym, kto tak sądzi...

https://www.youtube.com/watch?v=IR2MdaD_nKo&feature=grec_index&videos=C0LD7-3gsCo

 

        Niżej filmik, w którym ktoś wygłosił trzy słowa prawdy nt. podpisu pod Traktatem Lizbońskim. Ilu wyborców poświęciło czas, żeby sobie uświadomić, co ten dokument zawiera i co właściwie oznacza jego przyjęcie? Ilu Polaków rozumie, co się dzieje?

Wyszukiwanie

Niech żyje wolność słowa!

Nie znaleziono żadnych komentarzy.