Tylko
Po tym, jak zmieniłam zdanie:
Marmurowe żyły, okazuje się,
można otworzyć.
Na naszej ławce drętwą myślą siedzę –
nie pismo, nie papier dostajesz w kopercie.
Krokiem niedoszłym do ciebie się wybrać
zamierzam. Skruszona niezrozumieniem krtań
to jeszcze nie powód, żeby nie...